Co jest dla mnie ważne w pierwszej konsultacji?
Pierwsza konsultacja jest ważnym momentem, ale zapewne też trudnym i wymagającym dla pacjenta. Staram się zadbać o to, żeby było to jak najmniej stresujące, choć zniwelować napięcia zupełnie zapewne się nie da. Podczas pierwszego spotkania zazwyczaj chcę ustalić następujące rzeczy: podstawowe dane osoby zgłaszającej się, powód zgłoszenia, dlaczego robi to akurat teraz. Ze względu na to, że moje pierwotne wykształcenie terapeutyczne obejmuje podejście systemowe, to podczas pierwszego spotkania/spotkań pytam o rodzinę. O tę tworzoną obecnie, z partnerem, żoną, dziećmi i/lub o rodzinę pochodzenia. O relacje z ważnymi osobami w życiu. Często nie zamykam się w jednym spotkaniu konsultacyjnym, tylko potrzebuję kilku, aby poznać zgłaszającą się osobę, poznać cel naszej dalszej pracy i zaproponować dalsze działania. Z racji tego, że pracuję również w oparciu o nurt psychodynamiczny, to bardzo ważna jest dla mnie relacja terapeutyczna. Podczas pierwszych spotkań staram się kierować uwagę osoby zgłaszającej się na odczucia pojawiające się w kontakcie ze mną: czy jest coś co zupełnie przekreśla dalszą pracę; czy jest coś co przeszkadza w kontakcie, a na co mamy wpływ i możemy się nad tym zastanowić? Staram się wplatać również ciało do pracy terapeutycznej: często proponuję zatrzymanie się i przyjrzenie się temu, co nasze ciało mówi.
Jaka jestem podczas pierwszego spotkania?
Odnoszę wrażenie, że jestem raczej aktywną terapeutką, więc szczególnie w początkowym etapie mam wiele pytań, doszczegóławiam różne treści, prowadzę wywiad. Robię to tylko wtedy, gdy jest to konieczne, ponieważ niektórzy pacjenci mają wiele spraw do zaznaczenia, więc pozwalam aby to wybrzmiewało w swoim sposobie. Nie przerywam tym, co dla mnie wydaje się ważne, zostawiam to pacjentowi. Podsumowuję, a na kolejnej konsultacji dopytuję o sprawy poruszone na poprzednim spotkaniu i o te, które nie zostały poruszone.
Wątek dopasowania „Zgranie” się z terapeutą uważam za bardzo ważną kwestię, dlatego przed rozpoczęciem terapii ważne jest dla mnie ustalenie czy pacjent chce ze mną pracować, czy widzi mnie w tej roli. Zgranie oznacza, że czujemy się na tyle bezpiecznie, że możemy mówić o różnych rzeczach. Nie oznacza natomiast nie odczuwania nieprzyjemnych emocji: jest to raczej naturalne, gdy zgłaszamy się do obcej nam osoby i mówimy o trudnych, osobistych sprawach.
O Paulinie można więcej przeczytać w zakładce „Zespół”