O rozdzieleniu czyli o procesie separacji/indywiduacji, który jest ważnym etapem w życiu każdego człowieka. Ważnym, ale i trudnym, bo związanym z lękiem. Lęk może powodować, że proces separacji się nie zakończy, czy też nawet nie rozpocznie. Swój wkład w proces mają dwie strony - rodzic i dziecko.
Jak to wygląda ze strony rodzica? Rodzic musi porzucić wiele obrazów, wyobrażeń swojego dziecka. Niekiedy i oczekiwań, które mogły powstać przed narodzeniem dziecka. Zgoda na odejście dziecka od rodzica oznacza zgodę dorosłego na to, aby dziecko żyło swoim własnym życiem. Separacja oznacza pogodzenie się z niewykorzystanymi szansami przez dzieci. Rodzic często zapewnia możliwości, których sam nie miał, oczekując przy tym wykorzystania ich przez potomka: lepszy start, pieniądze na studia, możliwość podróży. Często zapewnia właśnie to, czego rodzic sam nie miał, a mógł pragnąć.
A co powinny zrobić dzieci swoich rodziców, aby móc się oddzielić? Również muszą porzucić wiele obrazów, wyobrażeń, oczekiwań. Potrzebne jest pogodzenie się z tym, że rodzic jest taki, jaki jest, a nie taki, jaki powinien być. Separacja to godzenie się z tym, że rodzic nie spełnia wszelkich oczekiwań dziecka, ponieważ jest realny, a nie wyobrażony. Relacja z rodzicem jest jaka jest, a czekając biernie na jej zmianę można się rozczarować. Dziecko może wziąć odpowiedzialność za wygląd relacji. Może zamiast czekać, aż rodzic przyzna, że jest dla niego ważny, zakomunikować to samo swojemu rodzicowi.
Odpuszczanie oczekiwań jest trudne. Trudne jest też zauważenie tych oczekiwań w sobie, a rzadko kiedy ich nie mamy.
Nie oddzielamy się od rodziców, gdy bezwiednie wchodzimy w wyobrażenia rodziców o nas samych, gdy zostajemy prawnikami, bo rodzice od zawsze tak nas widzieli. Nie oddzielamy się również, gdy cały czas próbujemy robić rodzicom na przekór, gdy w każdym działaniu próbujemy zrobić coś odwrotnie niż by tego chcieli, gdy w każdym zachowaniu przywołujemy ich do siebie - pozostajemy w zależności od nich dopóki nasz sposób życia jest dokładną odwrotnością do tego, czego oni by pragnęli. Oddzielenie nie jest wtedy, gdy całkowicie odrzucamy lub ulegamy. Oddzielenie jest wtedy, gdy swobodnie podejmujemy decyzje. Oddzielenie to coś więcej niż wybór miedzy dostosowaniem się a buntem. Jednocześnie możemy przecież czuć się dobrze, gdy wybieramy studia zgodnie z wolą rodziców. Możemy też czuć się dobrze, gdy idziemy na zupełnie inne studia. Wszystko to, dopóki nie jest odpowiedzią na chęć rodzica, a wypływa z nas, jest naszym wyborem.